Pierwszy odcinek Familiady został wyemitowany w 1994 roku – aż
trudno uwierzyć, że już minęło tyle lat, bo przecież prowadzony
przez Karola Strasburgera teleturniej wciąż regularnie gości w
domach polskich telewidzów.
Formuła programu
jest dosyć prosta, oparta na formacie amerykańskim, gdzie
teleturniej nosi nazwę Family Feud. Zadaniem drużyn, na czele
których stoi „głowa rodziny” jest wytypowanie odpowiedzi, które
padały na dane pytanie najczęściej wśród ankietowanych.
Familiada gra zatem przede wszystkim typowymi skojarzeniami, czasami
jednak nie są one wcale tak oczywiste, jak mogłoby się wydawać.
Wymagają specyficznego rodzaju myślenia, przestawienia się z trybu
„szczegółowego” na „ogólny”, próby utożsamienia się z
innymi odpowiadającymi, odejścia od przesadnego kombinowania. Jeśli
dodać do tego presję stresu, nic dziwnego, że niektóre padające
w Familiadzie dziwne odpowiedzi stały się wręcz legendarne i
zainspirowały liczne internetowe memy, nie mówiąc już o tym, że
sam teleturniej jest chętnie wykorzystywany jako baza scenariusza w
licznych scenkach kabaretowych. A już na pewno kultowe są dowcipy,
opowiadane tradycyjnie przez prowadzącego – Karola Strasburgera.